Łączna liczba wyświetleń

środa, 24 lipca 2013

Zayn Cz 17







- Niezła była zabawa co ? - powiedziałaś układając jej włosy 
- Nie pytaj ! Per-fect !- uśmiechnęła się i powitała wszystkich . Z daleka ujrzeliście biegnącego Lou .
-Chodź kochanie trzeba to powiedzieć ! - Lou podbiegł i złapał Al za rękę .
- Otóż ... - zaczął Louis 
- Jestem ... - wszystkie oczy skierowały na Alice 
- Dziecko ?! - wszyscy krzyknęli 
- Haha ! Ale to niemożliwe.- powiedziałaś z powagą 
- Po jednym tyknięciu . - mówił dalej Harry
- Przecież jak mnie mam ciąże wykrywa się po tygodniu , dwóch ! - złapał się za głowę Liam
- No ale cóż . - powiedziała przyjaciółka dotykając brzucha 
Wszyscy zrobili miny nie do opisania . 
- Jezu ! Jaka beka ! Haha - zaśmiała się Alice z Lou
- No wiecie co ! Dzięki ! - Niall założył ręce
- Oświadczyłem się Alice . Tylko . - powiedział Tomlinson 
- Tylko . Takie tam oświadczyny . Tylko . - powiedziałaś
- A spędziłem z nią pierwszą nockę ...- nie dokończył Zayn
- A potem wyjąłem pierścionek i zapytałem - dopowiedział Harry 
- Czy będzie ze mną zawsze . Tak ,tak było . - uśmiechnął się Louis
- Co nie cieszycie się ?! - posmutniała Alice 
- No chyba sobie żartujesz jasne że się cieszymy . - rzekłaś a wszyscy rzucili się na nich z uśmiechem 
- To było coś co planowaliśmy przez dłuższy czas . Taki poker face na każdą nowinę !- zaśmiał się Liam 
- To jak świętujemy ? - zapytał Malik stojący obok Ciebie 
- No ja was zapraszam w sobotę na noc kawalerską chłopaki . Alice z Nathalie zostaną albo też się gdzieś wybiorą . - opracował plan Lou
- No okey ! - zgodzili się wszyscy prócz Hazzy stojącego dalej 
- Dobra to my idziemy z Alice do domu posprzątać - zaproponowałaś
- A ja z wami chłopaki posprzątamy po śniadaniu - zaproponował Niall
- To do roboty ! - przyjaciółka pokazała stół i ruszyła z tobą do domu . 
- Lou . Zostań na chwilkę . Muszę ci o czymś powiedzieć . - złapał za nadgarstek Louisa Harry
- Jasne chodź ! - objął przyjaciela i poszli w stronę lasu
*przy stoliku*
- Coś nie tak ! - powiedział szeptem Zayn
- No coś z tym ślubem nie będzie najlepiej . - zasmucił się Niall
- Harre 'mu nadal zależy na Lou .  - zbierał szklanki Liam
- Ale Alice o tym nie wie . - ciągnął Liam
- Niech się nie dowiaduje . - powiedział Zayn 
- Boję się że cos mu wystrzeli w dniu ślubu . - wziął tacę Horan
- Zobaczymy . Módlmy się oby nic . - zakończył rozmowę Zayn i ruszył do domu 
*Hazza z Lou*
- Coś się stało Harry ? Coś zrobiłem ? - powiedział obejmując przyjaciela z uśmiechem
- No tak . Wszystko się rozpierniczyło .Jak wolisz słowo zawaliło to też jest to odpowiednie słowo . - przyśpieszył Harry
- Ale co się stało ?! Jak się zawaliło?!- popatrzył się na lokersa Lou
- No totalnie od kilku minut moje życie , wydaje mi się że traci powoli sens . - mówił
- Harry . - zatrzymał się Lou i spojrzał na przyjaciela - Harry co się dzieje ! Mów jaśniej ! - chwycił mocniej rękaw koszulki Harrego
- Bo ja nie chcę ! - Harremu spadały na policzek pojedyńcze łzy 

-Czego Harry nie chcesz?-Niecierpliwił się Louis.
-Tego cholernego ślubu idioto! Czy tego nie widzisz ,że ja Cię kocham?!-Harry nie wytrzymał już i wybuchł niepohamowanym płaczem.
-Ale.. Ale.. 
-Tak, nawet nie wiesz co powiedzieć.Już nic nie zrobisz. Będziesz z Alice już na zawsze a ja będę cierpieć patrząc na was! 
-Harry też Cię kocham..Ale jako przyjaciela.
-To mi nie wystarcza.Ja Ciebie kocham.I to bardzo.Jeszcze nigdy nie zakochałem się tak bezgranicznie w nikim poza Tobą.Poza osobą ,która mnie rani.
-Przepraszam.
-Zwykłe przepraszam nic nie da.Zwykłe przepraszam nie poskłada mojego złamanego i zranionego serca!-Powiedział to i wybiegł z lasu.

*Oczami Harrego*
Miałem tego wszystkiego dość! Wybiegłem z tego cholernego lasu zostawiając zakłopotanego Louisa.Nie chcę go widzieć jak i Alice.Nienawidzę ich! Czemu miłość musi tak cholernie boleć?!
Biegłem gdzie popadnie byle z daleka od domu.Nie chciałem tam wracać, nie w takim stanie.Po chwili znajdowałem się w oddali od domu na plaży.Moczyłem sobie nogi w morzu.Po chwili znajdowałem się cały w wodzie.Woda była zimna ale nie obchodziło mnie to.
Zanurkowałem i nie wynurzałem się.Tak postanowiłem ,że w ten o to sposób umrę.Moje życie nie miało sensu ponieważ i tak Louis ma kogoś innego, kogoś z kim bierze zaraz ślub.. Louis był dla mnie wszystkim! 
Po jakimś czasie woda wlała mi się do płuc i traciłem przytomność.Już prawie nic nie czułem.Umierałem.. 
Nagle ktoś mnie złapał mocno i wyłowił na zewnątrz...

CDN
I jak podoba wam się rozdział? Taki trochę smutny.. 
To jest nasz ostatni rozdział przed koloniami.Tak.. Ja (Tommo ; 3) i Malikowa69 wyjeżdżamy na kolonie.Wracamy za 2 tygodnie.Mam nadzieję ,że będziecie za nami tęsknić tak jak my za wami <3
Papa! Widzimy się za 2 tygodnie.
KOCHAMY WAS!
Tommo ; 3 i Malikowa69

wtorek, 23 lipca 2013

Zayn Cz 16






Pocałunki coraz bardziej namiętne . Coraz bardziej czułe . Coraz doskonalsze . 
- Jesteś taki idealny . - popatrzyłaś na niego wzychając 
- Tobie też nie można niczego narzucić . 
- Kocham Cię . Wiesz ? - położył się na bok Zayn i podparł głowę ręką .
- Serio ? - zrobiłaś dokładnie taką samą pozę co twój bad boy 
- Hmmm . Tak - zbliżył się i pocałował cię namiętnie - Ty widzisz która godzina ?- zapytał
- Obstawiam drugą może trzecią . - odwróciłaś się aby spojrzeć na zegarek- Co ?! Już 5 ?
- Tak . Niezły czas jak na pierwszy dzień . Może połóż się spać ? - pogłaskał cię po policzku 
- No chyba tak zrobię . A co z Tobą ? - złapałaś tą wielką dłoń i położyłaś na niej głowę.
- A ja też się położe z tobą . - przesunął się blizej ciebie a ty wtuliłaś się w jego rozgrzaną klatkę piersiową . Było ci tak dobrze . Mężczyzna który odwzajemnia twoją miłość ,zawsze będzie obok cb choćby myślami . Nie wiesz kiedy zasnęłaś ale długo nie spałaś.  Obudziłaś się o 7 . Zayn jeszcze spał . Wymknęłaś się z jego objęć i poszłaś się umyć i ubrać . Weszłaś do pokoju Lou i Alice . Ku twojemu zdziwieniu nikogo nie było . 'Balują ? ' pomyślałaś . Po czym tylko kolejne myśli nalatywały ci do głowy . ' Nie zmęczyli się ?' ' A jeśli jest im zimno ?' 'Ale ja głupia !' Po ostatnim rozmyśleniu zrobiłaś tak zwanego *facepalma* i ruszyłaś do łazienki . Weszłaś i co pierwsze ujrzałaś wieeelką wanne do której wchodziło się po schodkach . Poszłaś krok dalej i poczułaś tylko niemiłe kamienie na które weszłaś . ' Kurde . ' Popatrzyłaś się w prawo tam znajdowały się szafki . Wysokie szafki z dużą ilością szafek. Jakby komoda na komodzie . Otworzyłaś jedną z nich i zobaczyłaś około stu ręczników ułożonych kolorystycznie od najciemniejszego do najjaśniejszego . 'Wow' jedyne słowo wypowiedziane pod tym 'dziełem' . Zmieniłaś kierunek idąc w przeciwną strone . Zrobiłam mały manewr związany ze ścianą . Kiedy stałaś już za nią ujrzałaś toaletę i prostokątną umywalkę wystrojoną zaroślami . Nad nią widniało ogromne lustro obejmujące naprawdę duża liczbę osób . Włączyłaś dosyć chłodną wodę i dolałaś olejku leśnego . Nigdy się w nim nie kąpałaś ale nie było kwiatowego - twojego ulubionego . Zdjęłaś bieliznę i wskoczyłaś do letniej wody. Umyłaś się dokładnie .I szybko wyszłaś . Założyłaś dresowe spodnie z niskim krokiem i top . Związałaś włosy w kitkę i wyszłaś . Weszłaś do pokoju chłopców . Spali .
- Haloo ! Ciasteczka wstawać ! Ubieramy się . - nikt nie reagował. Podeszłaś do każdego z nich i sprzedałaś buziaka i pogłaskałaś po policzku . 
- Dobra śpijcie .- właśnie zmierzałaś do drzwi . 
- Wszystkiego Najlepszego ! - rzucili się na ciebie całując i przytulając 
- Boże ! Pamiętaliście ?! Ja nawet zapomniałam ale imienin tak nie obchodzę ! Jak fajnie że ktoś pamiętał ! - powiedziałaś i przytuliłaś ich 
- A gdzie idziesz ? - pocałował cię Niall i zapytał
- A trochę idę przypomnieć sobie jogę . Dawno tego nie robiłam a teraz mamy takie warunki . 
- Idealne . - dokończył Hazza podnosząc cię na ręce 
- Idziemy z Tobą - dodał Li i pocałował cię 
Będąc na plaży stanęłaś na przodach a chłopaki obok cb . 
- Joga to sport dosyć specyficzny . Wiecie coś o niej ?
- Jest smieszny -wybrnął z ciszy Niall
- Haha czemu ? - zapytałaś odwracając się w jego stronę 
- No nie wiem . Jakieś takie ruchy <pokazał coś ala szpagat >
- Racja ! - zogodził się Liam i powtórzył po Horanie ruch 
- Mi się tam podoba ! - zdefiniował Styles
- No dobra joga jest sportem na którym się trzeba skupić . Odpręża, regeneruje . - opowiedziałaś i pokazałaś pierwszą figurę . Chłopcy nie radzili sobie najgorzej. Całkiem dobrze im szło ! Po godzinnym odprężeniu poszliście pobiegać . Biegliście wzdłuż plaży i z powrotem . Będąc pod  domem zauważyłaś pięknie nakryty wiklinowy stół ze stertą jedzenia . 
- Uuuuu ! Ktoś pomyślał o moim zapotrzebowaniu ! - <wiadomo kto to powiedział>
- Chodźcie ktoś się o nas troszczy ! - powiedział Hazz łapiąc cię za rękę.
- Dobra chodźcie szybciej bo ja też trochę zgłodniałem - powiedział Payne
Dochodząc do stołu zauważyliście kartkę :
'Patrzcie jak się o was troszczę ! Jak nikt inny ! Może dlatego że was kocham ?Zaraz wracam . xx'
- Tak ! Zayn nas kocha ! Jak miło ! - podskoczył Liam 
- Jak napisał że wróci to zaraz wróci ale nie obrazi się jak zaczniemy bez niego ! - usiadł do stołu Niall
- Słodko ! Nie na pewno się nie obrazi ! - powiedziłaś i wzięłaś kartkę tuląc ją jak idiotka . 
- Wszystkiego Najlepszego z okazji imienin Nath ! Kocham Cię !- usłyszałaś zza ramienia. Odwróciłaś się i zobaczyłaś sporo niebieskich róż . Między nimi wystawała twarz Malika . Zbliżyłaś się i ucałowałaś go w jego soczyste usta . Dał ci kwiaty a ty włożyłaś je w wazon naszykowany na stole . 
- Przewidziałeś wszystko . - powiedziałaś układając kwiaty.
- Jakbym mógł tego nie przewidzieć ! - przytulił się i dał całusa w czoło 
-Smacznego. - powiedziałaś 
- A gdzie Lou z Al ? - zapytał Harry z pełnymi ustami 
- Sałatka ci wyszła - uśmiechnęłaś się i wsadziłaś do jego ust kawałek wystającej sałaty z kącików. - Właśnie nie wiem gdzie się podziewają . 
- Jak to gdzie ?! Świętują ! - dodał Liam unosząc brwi
- O zobaczcie ! - krzyknął Zayn i wstał z krzesła . 
- Biegnie nawet nie zmęczona ! - powiedział Harry przełykając kanapkę 
- Nie uwierzycie ! - darła się z daleka Alice 
Podeszliście do niej . Cała się trzepała i była strasznie rozczochrana . 
- Niezła była zabawa co ? - powiedziałaś układając jej włosy 
- Nie pytaj ! Per-fect !- uśmiechnęła się i powitała wszystkich . Z daleka ujrzeliście biegnącego Lou .
-Chodź kochanie trzeba to powiedzieć ! - Lou podbiegł i złapał Al za rękę .
- Otóż ... - zaczął Louis 



CDN ... 

No ja mam ambitne plany ! Słuchajcie z okazji że już ponad 600 osób przeczytało ten blog mamy dla was niespodziankę z Tommo ; 3 Ale musimy poczekać więc proszę narazie o czytanie bloga a jak zjawi się to na co czekamy , od razu pokarzemy ! Kocham was ! Dedyk dla tych kto czyta mój blog ! <Piszcie z kim chcecie ! >

sobota, 20 lipca 2013

Zayn Cz 15




-Zayn czekaj ! -chłopak nie przestawał dopóki nie powiedziałaś że widzisz Lou z Alice 
-Gdzie ? -zapytał i nie zdążyłam mu nawet odpowiedzieć 
- Wiedziałem że tu będziecie ! Nic nie było słychać przez ścianę, a niemożliwe żebyście spali ! - zaśmiał się Lou z Alice 
Wstaliście z siebie i przykryliście się .
- Ymmm . - powiedziałaś rumieniąc się .
- To my idziemy ! - powiedział Zayn i wziął cię na ręce trzymając jedną ręką twoje barki a drugą zgięcia kolana
- Nie stresujcie się ! Możecie zostać ! - usmiechnął się Tommo
- Wy teraz tu pobądźcie ! - powiedziałaś z zarumienionymi policzkami
- Super miejsce na twoje potrzeby Lou ! - szepnął Zayn 

Tomilson pokazał mu język i chwycił Alice
- To gdzie teraz ? - zapytał Zayn
- Hmmm . Znasz jeszcze jakieś nastrojowe miejsca ? Ja wiem że znasz . - przejechałaś po jego lekko ulizanej czuprynie
- Dla ciebie wszystko ! - Malik zaczął biec . Biegł tak szybko że wydawało ci się że lecisz
- To tu . - wypuścił cię na plaży . Zimnej ale romantycznej . Fale lekko uderzały o wasze koski .
- No to co ? - przegryzłaś wargę i zwiałaś . Biegłaś a on za tobą krzycząc
- Paskudo zaraz cię złapie ! -- krzyczał i pobiegł za tobą
Kiedy rozpędziłaś się nie chciałaś już zwalniać . Nagle czułaś że Zayn jest naprawdę blisko . Odwróciłaś się ale ni było go tam . Twoje serce przyśpieszyło tępo a twój oddech stał się nie regularny .Stanęłaś . Odwróciłaś się w tą samą stronę w którą biegłaś .
- Bu ! - zaśmiał się Zayn 

- Boże ! Debilu ! - złapałaś go za szyję i przyciągnęłaś do siebie - A teraz pożałujesz ! - zacęłaś go popychać i podkładać nogi ale on nawet nie drgnął . Kiedy się zmęczyłaś usiadłaś na pisku . Mulat przykócnął obok i zaczął serię pojedyńczych pocałunków zaczynając od dłoni , potem zgięcia ,ramienia , obojczyka , szyi  i kończąc na twoich ustach . Popchnęłaś go i upadł na piasek kładąc się . Wskoczyłaś na jego tak że zgiął się w pierwszym momencie. Jego ręka robiła te same ruchy co wczesniej . Buszowała po całych twoich plecach wyznaczając linię kręgosłupa . Przeszły cię lekkie dreszcze  i dostałaś gęsię skórki . Zayn uśmiechnął się gwałtownie podgryzając twoją wargę . Chwyciłaś za jego koszulkę podnosząc ją do góry . Szybko poszło wystarczyło tylko podnieść tego stwora. Spodobało mu się to o czym świadczyły coraz namiętniejsze pocałunki. Malik zaczął rozpinać guziki u twojej koszuli zaczynając od góry . Czułaś się jeszcze lepiej niż w lesie . Nie chciałaś aby ta chwila kiedykolwiek minęła . Ręka Zayna ruszała na twoje plecy , tyłek a potem uda . Zaczął rozpinać guzik przy twoich spodniach i zdejmować je . Kiedy usunął niepotrzebny materiał ty zajęłaś się jego zbędną odzieżą . Wstałaś i pobiegłaś w stronę morza wołając palcem Malika . To że boi się wody niczemu nie przeszkadzało wszedł za tobą . Wziął cię na ręce i zaczął przyssawać  się do twojej szyi . Robił to perfekcyjnie . 'Pewnie nie robi tego pierwszy raz ' Nie zesmutniałaś z tego powodu tylko bardziej cię to zmotywowało . Zaczęłaś jeździć po jego torsie paznokciami co  sprawiło uśmiech na jego twarzy . 
-Zayn ? - oderwał się od twojego obojczyka
- Coś się stało ? - zapytał 

- Kocham cię bardziej niż na początku ! - rzekłaś jeżdżąc po jego gumce od bokserek z napisem 'Calvin Klein ' 
Zayn chwycił zębami za twój stanik szarpiąc go próbując zdjąć . Po nieudanej próbie szepnął ' Zrobiło mi się gorąco . ' Wziął cię na biodra a ty przyssałaś się w jego pełne usta . Kiedy wyszliście z wody zeskoczyłaś z niego i wzięłaś za rekę szarpiąc do waszego apartamęciku . Pod pokojem nr 1 <Liam, Niall , Harry> nic nie było słychać oprócz chrapania . Pokój nr 2 <Lou i Alice> był pusty z podartą kołdrą na środku . Wasz pokój był odcywilizowany od reszty . Może i dobrze . Uwaliłaś się na łóżko a Zayn na ciebie . Ściągał z Ciebie wszystkie elementy poczynając od biżuterii kończąc na kostiumie . Im bliżej był ciebie Zayn tym bardziej go pragnęłaś . Jego ciało było takie idealne . Zero niedoskonałości . Coraz bardziej wbijałaś się w jego ciało . Twoje palce targały jego włosy . Pocałunki coraz bardziej namiętne . Coraz bardziej czułe . Coraz doskonalsze . 
- Jesteś taki idealny . - popatrzyłaś na niego wzychając 
- Tobie też nie można niczego narzucić . 

Zayn Cz 14

*oczami Nathalie*
Noc mijała nam świetnie.Wciąż nie mogłam uwierzyć ,że my tu jesteśmy.Tu jest ślicznie! Powtarzałam . 
-Kotku ?  Co ty na to aby przejść sie nad morze ? -przerwał zachwyt Malik 
- Myślę że to dobry pomysł ale chodź cicho żeby ich nie obudzić .- powiedziałaś i wstalaś z łóżka .  Przed drzwiami Lou i Alice było dosyć cicho oprócz . No . Oprócz odgłosów miłosnych .
-Widać ze ktoś tu świętuje ! -zachichotał Malik . 
Przeszliście obok pokoju Hazz , Nialla i Li i słychać było tylko ich słodkie pochrapywanie . 
-Jacy oni są słodzcy ! Aww- powiedziałaś z zachwytem . Zayn zrobił podkówke .
- Ty mój miśku ! Ciebie tez uwielbiam . Mrrr - pokazałaś ruch kota
-Mrr dwa tygodnie z tobą . Ałć . -powiedział i pobiegł na niskich nogach . Będąc na plaży Zayn objął cię od tylu za talie i pocałował w szyje . 
-Ślicznie tu - stwierdziłaś 
-Cieszę sie ze ci sie podoba . Chodź musimy pogadać . -wziął cię za rękę i wplutł sie w twoje palce 
-Coś sie stało ? -popatrzyłaś na niego 
- Nie , nic . Tylko . Nie chce cię zostawiać . Za bardzo cię kocham . 
-Uwierz mi dla mnie to tez nie będzie łatwe wiedząc ze obściskujesz sie z tysiącami Fanek i przytulasz je . 
- Mi jest ciężko kiedy widzę jak patrzysz na te zdjęcia . - odwrócił cię tak abyście stali do siebie przodem . On zbliżył sie delikatnie i powoli kiedy wasze usta sie do siebie przybliżały szepnełaś ' Kocham cię i nie opuszczę ' Malik tylko szybciej zbliżył sie do ciebie i wbił sie w ciebie . Jego ręce złapały twoje boki i uniosły w górę tak abyś oplotła swoje nogi na jego biodrach . Trzymał cię kurczowo za uda wbijając w nie długie palce . Malikowi nie sprawiało trudności noszenie ciebie . Jego budowa przynajmniej to potwierdzała.  Zayn zaczął ruszać w przeciwną stronę domu . Ruszał w las . Ciemny las . Zawsze bałaś sie ciemności ale przy tej besti byłaś całkiem bezpieczna . Twoje ręce buszowały po jego plecach . Powoli wchodziły pod koszulkę próbując ja zdjąć . 
-Czyli mój pomysł dokończymy jutro a teraz zajmiemy sie czymś innym . - powiedział zmieniając kierunek 
- Zburzyłam twoje plany ? Możemy tam iść .- oderwałaś sie od jego ust 
- To może poczekać - odpowiedział z zalotnym uśmiechem.
Bad Boy mnie niósł dalej wchodząc wgłąb lasu.Po jakimś czasie położył mnie na ziemi i zaczął namiętnie całować.Zayn jeszcze mnie tak nie całował ani razu.Całował tak z pasją i taką czułością.Podoba mi się to!
Ręce Zayn'a wylądowały pod moją koszulką ,której po chwili nie miałam.Patrzył na moje ciało z pożądaniem.Zamruczał mi do ucha i jego usta lądowały na moim policzku, ustach, szyi i coraz niżej...

*oczami Alice*
-Tylko cicho bo obudzimy wszystkich.-Powiedział do mnie Louis.
-Spokojnie Louis.Na razie ty hałasujesz.-Powiedziałam to jak mój chłopak kopnął przez przypadek jakiś przedmiot metalowy idąc przez korytarz.-Patrz jak chodzisz Lou.-Powiedziałam to wtedy kiedy wpadł na mnie.
-Przepraszam kochanie.Po prostu tu jest tak ciemno.Nic nie widzę.Jak ty to robisz ,że na nic nie wpadasz? Hm.. A może ty masz taką super moc i widzisz w ciemności?!
-Boże.. Zakochałam się w głupku!
Louis się zaśmiał.Wyszliśmy na dwór i zbliżaliśmy się do lasu.
-Louis.Nie idźmy tam, proszę.
-Czemu?-Zapytał się mnie zdziwiony.
-Nie słyszysz tego szelestu? I na dodatek przed chwilą słyszałam łamaną gałąź.-Zaczęłam panikować.
-Oj daj spokój.-Zaśmiał się.-To pewnie jakieś zwierzątko.
-Jakby co to mnie obronisz?
-Oczywiście ,że tak głuptasie.-Uśmiechnął się do mnie i pocałował delikatnie w usta.-To co? Idziemy dalej?
-Mhm.. Tak.-Powiedziałam.
Szliśmy dalej drużką.Nie odzywaliśmy się do siebie tylko chodziliśmy powoli po lesie.Nagle zauważyłam dwóch ludzi. 
-Ej Louis.. Kto to?-Zapytałaś się pokazując palcem na dwójkę osób.
-Nie wiem.
Podeszliśmy bliżej i to co zobaczyłam mnie bardzo zaskoczyło.To byli Zayn i Nathalie.Prawie nadzy! 
*oczami Nathalie* 
-Zayn czekaj ! -chłopak nie przestawał dopóki nie powiedziałaś że widzisz Lou z Alice 
-Gdzie ? -zapytał i nie zdążyłam mu nawet odpowiedzieć 



CDN
hahah i jak wam się podoba rozdział? ;p 


wtorek, 16 lipca 2013

Zayn Cz 13

Dedykuje Olivii , Zerri i  Żelusiowi <3 



-No tak ,ale już o tym nie rozmawiajmy.Patrzmy na dzień dzisiejszy a nie jutrzejszy albo przyszły.Żyjmy teraźniejszością kochanie.-Powiedziałem to i złączyłem nasze wargi w całość.

Jeszcze chwile pochodziliśmy i poszliśmy do domu..
Okazało sie ze chłopaki z Alice już tam byli . 
- Ej mamy sprawe ! - powiedziała grupka
- Co jest ?-zapytalam popatrzyłaś na  Zayna
- Otwórz ... -zrobił spacje Harry - Jedziemy na wakacje ! - wykrzyczal Liam
Było słychać tylko "yeahhh" Louisa i "będzie sie działo " Nialla 
Zayn wziął cię na ręce i dał buziaka bo cieszył sie ze chodź te 2 tygodnie spędzi z tobą . Potem najprawdopodobniej wyjedzie na drugi koniec swiata . 
- To kiedy sie pakujemy ? -zapytałaś
- No jak to kiedy. ? Teraz ! Za 4 godziny mamy wylot ! -rzekła Alice
- A można zapytać gdzie jedziemy ? -zapytał Zayn 
- Na wyspę gdzie będziemy tylko MY ! -wtrącił sie Liam 
-No to GO!-pospieszyl Zayn 
Z Alice wpakowalyscie sie do auta i pojechalyscie do domu po rzeczy.
-Ale działamy na spontana ! -powiedziałaś uśmiechając sie do siebie 
-I takie wyjazdy lubię ! Ogarnij 5 zajebiście ładnych chłopców a do tego jeszcze tacy mili i kochani ! Nigdy nie mieliśmy takich przyjaciół jak teraz ! -powiedziała otwierając drzwi i wychodząc 
Po otworzeniu drzwi frontowych wlecialas na górę .Otworzylas szafę -Czy tam będzie ciepło ? - zadałaś idiotyczne pytanie 
Przyjaciółka weszła do ciebie i zrobiła minę tak jakby 'are you talking to me ' . Usmiechnelas sie i dalej zajrzałas w szafę . Wyciagnelas walizkę i zabrałas kolkanascie top'ów i kilka par spodni . Upchnelas kostium kąpielowy i jeden wrzucilas na siebie . Dodalas jeszcze trampki , sandalki i klapki . Potem bieliznę i wszystkie środki czystości . Zamknelas walizkę , wzięłas torebkę i zeszłaś na dół. Zadzwonił dzwonek do drzwi . Otworzylas w rogu stał Malik . Złapał cię i pocałował tak ze po oderwaniu sie miałaś ochotę na jeszcze raz . Zabrał ci walizkę i w tej samej chwili przyszła Alice . Rzuciła sie na Lou a ty w tym czasie witałaś sie z innymi . Ty z Zaynem weszłas do jego auta a reszta wpakowala sie do Liama . 
Czekaliscie aż rusza i jeszcze trochę sie poprzytulaliscie . 
-Dziś śpimy nie dość że w jednym pokoju to jeszcze w jednym łóżku . - odparł Malik
- Niemożliwe dla mnie było kika miesięcy temu aby was spotkać a dziś śpię z tobą w jednym łóżku . Chodź czy będziemy spać ? - powiedziałaś glaszczac go po dłoni 
-mmmm - wydał tylko taki dźwięk i przegryzł warge tak ze w twoim sercu działo sie coś nie do opisania . 
Będąc nad oceanem zobaczyłaś dwie motorówki . W jedna wsiadł Niall , Harry i Li a w druga reszta . Niall kierował a u was Zayn . 
-No to co Horan ? -podniósł jedna brew Zayn 
-Dawaj ! - krzyknął i przesłał mi buziaka -Pa Malik kotku ! -dodał gazu i zaraz zginął gdzieś daleko 
-Spokojnie wygramy to ! -rzekł twój seksiak . 
Zaraz dorownaliscie im i byliście na równi . Cały czas sie przescigaliście ale i tak na metę dojechaliscie razem . Liam po wyjściu przytulil cię i szepnął 'kocham cię siostra i nie pozwolę skrzywdzić ' ty na to ' Liam tez cię kocham bracie i nigdy nie opuszczę ' Byliście ze sobą związani bo jedyni sie tak bardzo dobrze rozumieliscie . Nie tak jak z Zaynem ani Alice . Nie mówiłaś ze ich nie kochasz tylko ze Li jest takim twoim aniołem który zawsze pomoże . 
Będąc na miejscu pierwsze co rzuciło ci sie w oczy to była dżungla pełna palm a przed nią śliczny domek ozdobiony kwiatami . Wzieliscie bagaże i weszliscie . Pierwsza stacja to był holl pełen figurek i świec . Dalej była sofa nad małym wodospadem . Korytarz w prawo prowadził do pokoi a w lewo do łazienki . 


Cdn . 

Jak sie podoba ? 


poniedziałek, 15 lipca 2013

Zayn cz 12






-Aaaaa Boże nawet nie wiesz jak się czułam widząc go w moim aucie . - powiedziałaś przytulając ją
- Wiem bo to był nasz pomysł !
-Czyli to był spisek !
- Tak ! Brawo !
-Dziękuje !!! - objęłyście się
- Aaaaaaa poooommoooooccccyyyyyyy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szybko zerwałyście się i ujrzałyście przez ogrodzenie ....
Ganiającego się Nialla z Lou . Niall złapal się ciebie i strasznie wrzeszczał coś !
- Aaaa ratuj mnie ratuj !!! On chce mnie pobić ! Mamooo !-wybuchłaś śmiechem 
-Na ręce cię nie wezmę ! Uciekamy na raz dwa i TRZY !!! - zwialiście do domu i schowalas Horanka w spiżarni !
-Duszno tu ! Duszę się Nathalie .-śmiałaś się i poszłaś do swojego badboy'a
- Co masz ? - chyciłaś kawałek bułki z Nuttellą z jego ust . -Nie ładnie tak - zaczęłaś go dźgaź po brzuchu
-Chcesz tego prawda ?! - zapytał i chywycił cię na ręce
- Nieee ! Zayn ! Nieee tylko nie tooo !
Połozył cię na sofie i zaczął gilgotać ! Nie moglaś przestać się śmiać .
- No co tak fajnie ? - zapytał jeszcze mocniej gilgocząc cię
- Przestań ! - zaczęlaś kopać ale wpadłaś na lepszy pomysł
Kiedy się zbliżał dawałaś mu buziaki . Kiedy jego ręce ustały ty przewaliłaś go i zaczęłaś gilgotać !
-Ejj! -śmiał się Malik . Tak go połozyłaś że nie mógł cię w żaden sposób zsunąć
- SUPERMAN IS HERE!!! -krzyknął Lou wpadając do domu - Gdzie ten skwarek się podziewa ? - mówił o Niallu
- Nathalie gdzie nasz głodomorek ? - dopytywał się
- Nie wiem ! Szukaj go ! - odpowiedziałś i przeszłaś do swojej roboty
- Przestań ! Kochanie ! Prosze !! - próbowal Malik
- O nie nie ! Coś za coś ! - dał ci buziaka i puścilaś go
- No tak ! Jeden buziak i masz mnie na odstawkę ! - odpowiedziałaś ,oplotłaś sobie ręce i ruszylaś do Liama .
- Co tam masz ? -zapytałaś Payna , tuląc go
- A kroję chleb . Chcesz mi pomóc ? - zapytał i dał ci nóż
Zayn powoli się zaczaił i objął cię w tali .
- Foch ?
- Tak ! Żebyś wiedział że ze mną się tak nie bawi !!!
- Daj mi ten nóż !
- ZNALAZLEM GO ! HORANEK WE WŁASNEJ OSOBIE ! - Lou trzymał Nialla  za rękę
- Aaaaaaa ! Pomocy ! Usmaży mnie na grilu ! - wszyscy zaczęli się śmiać - Już po mnie- dodał i znikł za drzwiami
- No mycha ! - powtarzał Zayn całując cię w szyję
- Foch ! - odpowiadałaś
- No przepraszam !
- Pomagam Liamowi jestem zajęta !
- Ja juz skończyłem idę zanieść to na stół ! - rzekł daddy
- I widzisz zostaliśmy sami ! Ty i ja ! - mówił dalej
- O hej Alice jak dobrze że przyszłaś ! - powitałaś przyjaciółkę stojącą w drzwiach
- Są tu talerze ? - zapytala
- Nie juz zaniosłam i już ide ci pomóc !
- Nie juz z Harrym wszystko zrobliliśmy ! - zapewniła cię i wyszła
Zayn wziął cię na ręce tak że siedziałaś na jego biodrach ! Byłaś naprawdę mała w jego objęciach .
-No to co ? Dalej foch ?
Odwróciłaś w przeciwną stronę głowę co miało oznaczać tak !
On odwrócił twoją głowę i pocałowal czule że ty odwzajemniłas jego pocałunek !
-Nie juz nie ma focha !
- To dobrze , ale cie nie puszczę !
- No prrrrroszę !
- Nie !
-A mnie to tak na ręce nie bierzesz - powiedział Harry i wskoczył Malikowi na plecy !
- Dobrze od dziś będę cie tak brał ! - zapewnił go - Ale teraz zejdź bo jest mi ciężko !
- Sugerujesz że jestem cięzki tak ? No dobrze to mnie nie noś ! - powiedział i pokazał ci język
- No dobra wskakuj !
- Nie, albo dobra później bo teraz jemy .
Zayn ruszył za nim trzymając cię na biodrach .
- No wreszcie ! - krzyknął Niall
Zayn spuścił cię na ziemię a ty usiadłś kolo Alice .
Prawie nic nikt nie zjadł oprócz Nialla . On zjadł porcję każdego . Wy najprawdopodobniej wzieliście po kęsie bo Lou opowiadał swoje kawały <suchary> ale teraz naprawdę się śmialiście . 

Po obiedzie postanowiliście obejrzeć film ale Zayn miał inne zamiary wobec Nathalie.Zayn i Nathalie wyszli na spacer.

*oczami Zayna*
Postanowiłem wziąć Nath na spacer, chciałem pobyć z nią sam na sam ,bo w domu wszyscy są.
Szliśmy powoli przez park trzymając się za ręce nie odzywając się do siebie.Wsłuchiwałem się w bijące serce dziewczyny ,którą pokochałem.Nawet cisza z nią był piękny.Gdybym mógł z nią przebywać cały czas.. Ale niestety to jest niemożliwe.Tysiące koncertów i wywiadów mam.. No cóż muszę się z tym pogodzić.
-O czym tak myślisz?-Przerwała cisze Nathalie.
-O nas.-Odpowiedziałem.
-Tak? A o czym mianowicie?
-Że Cię kocham i nie chcę Cię opuszczać.
-Też Cię kocham.Ale niestety będziesz musiał mnie opuścić.Prędzej czy później.
-No tak ,ale już o tym nie rozmawiajmy.Patrzmy na dzień dzisiejszy a nie jutrzejszy albo przyszły.Żyjmy teraźniejszością kochanie.-Powiedziałem to i złączyłem nasze wargi w całość.

Jeszcze chwile pochodziliśmy i poszliśmy do domu..

CDN
Rozdział pisany przez Olę (Malikową69) i Paulinę (Tommo ; 3). I jak wam się podoba rozdział? ;3 Jeżeli chcecie też możecie ocenić rozdział w inny sposób.Pod rozdziałem są reakcje i tam możesz ocenić na jaką skale ci się podobał rozdział np. zajebisty itp. ;p To na tyle! 
Rozdział dedykujemy Żelkowi i Zerrie! ;3 6 KOMENTARZY I PISZEMY NEXTA!
Życzymy wam dalej miłych wakacji! <3 
Pozdrawiamy, Malikowa69 i Tommo ; 3

niedziela, 14 lipca 2013

Zayn cz 11





-Ja pójdę do sklepu - powiedziałaś przyjaciołce
-Okey kup coś na grila to dziś sobie zrobimy taki melanżyk ! - ustaliła przyjaciółka
Wyszłas z domu i wsiadłaś do auta . Jechałas do najbliższego marketu . Kiedy przejeżdżając obok studia chłopców ujrzałaś samochód Harrego którym pojechali chłopcy i samochód Zayna ! Chyba. Podjechałaś bliżej i okazało się że był to samochód Zayna ! Ucieszyło cię że nic mu się nie stalo ! Ciekawe co robi tam z chłopakami ?! Przecież strasznie na siebie powrzucali ! Odjechałaś aby nie wyglądało to podejrzanie . Jechalaś teraz z usmiechem do sklepu . Będąc na miejscu zaparkowałaś samochód i wzięłaś torbę. Ruszyłaś w półki . Zaczęłaś od pieczywa. Wzięłas pare kajzerek i chleb. Potem ruszyłaś w kiełbaski i szaszłyki zapakowałaś tego trochę . Na końcu poszłaś po majonez , musztardę i ketchub. Idąc do kasy zza półki wyjawił się . Harry <Hhaha> 

- Kupiłaś wszystko ? - zapytał
- Ale mnie wystraszyłeś ! Tak jedź do domu ja się wszytkim zajmę ! 

- Dobrze kocham cię ! - powiedział Harry
- Ja cb też Hazz . - pocałowaliście się w policzek .Mówicie tak do siebie po przyjacielsku . Podobało ci się to że niedość Alice kocha cię to jeszcze piątka . Twu chyba już czwórka chłopców . Harry odjechał a ty kupiłaś wszystko i ruszyłaś do samochodu .Zapakowałaś zakupy do bagażnika i odwiozlaś wózek . Zadzwoniłaś po drodze do auta do Nialla czy coś potrzebują . Odpowiedzieli żebyś szybko przyjechała bo są głodni . Zaśmiałaś się i zakończyłaś rozmowę . Otworzyłaś drzwiczki do auta i zobaczyłaś ...
-Zayn ?! - zrobiłaś oczy jak 5 centów
- Przepraszam cię ! To nie była moja dziewczyna ! Kocham tylko ciebie ! - rzuciłaś się na niego i zaczęliście się całować .
- Boże jak za toba tęskniłam . - dotknęłaś jego trzy dniowej bródki i stojących włosów
- Ja też z tobą bardzo tęskniłem ! - wziął twoją brodę i pocałował w usta
- Teraz jedziemy bo Niall umiera z głodu ! - dodał . Wiedziałaś już że wszystko między nimi jest okey.
- Ja poprowadzę - zadecydowal i przeniósł cię na siedzenie obok
- Wiesz mam problem . - zrobiłaś smutną minę
- Co się stało?- zachamował gwałtownie i zjechał na chodnik.
- Ani u mnie w domu ani u was nie ma podwójnych łóżek ...- wzdechnęłaś
- Nie strasz mnie . Uwalimy się na podłodze . - jeszcze raz powoli się do ciebie zblizył i pocalował w usta głęboko
Kiedy byliście na miejscu z daleka bylo słychać stękanie Nialla na jedzenie .
-Zaraz zjem cię ! - pokazał na Liama
- Nie waż się mnie tknąć . - darł się Li
Zayn wziął cię na ręce i jeszcze z kilkanaście razy pocałował.
-Mam jedzenie ! - krzyknęłaś i pokazalaś siatki z zakupami
- Jej ! Kocham cię Nat ! - dał ci buzi - Jeszcze chwila i bym go zjadl ! -pokazał na Li
-Vas Happenin ?! - powiedział Zayn i wszyscy wybuchli śmiechem
- Stary tęsknilismy za tobą ! - powiedział Harry i przytulił się do Malika
- No i to bardzo ! - podszedł do niego Lou i kopnął w tylek
- Malik Nat umierała z tęsknoty ! Dobrze żę jesteś . - Alice pokazała ci język pocałowala Malika w polik .
-Ja też się cieszę że was widzę ! - wszyscy rzucili się na Zayna oprócz Nialla buszującego przy kiełbaskach
- No wiecie co ?! A mnie to nie przytulicie ? - zrobił podkówkę Niall
-No chodź słodziaku ! - zawołała Alice
- Dobra wystarczy tych rozczuleń może róbmy tego grila ! - zaproponował daddy .
-No i juz nigdy cię nie zjem ! - poklepał go Niall
-Ja się zajmę kielbaskami ! - zrobił dziwną binę Harry
- Ja idę z tobą Hazz - rzekł Lou
- My idziemy nakryć do stołu ! - powiedzuiałaś z Alice
- To my idziemy po picie i pieczywo - odpowiedzieli szybko Niall,Liam i Zayn
-Aaaaa Boże nawet nie wiesz jak się czułam widząc go w moim aucie . - powiedziałaś przytulając ją
- Wiem bo to był nasz pomysł !
-Czyli to był spisek !
- Tak ! Brawo !
-Dziękuje !!! - objęłyście się
- Aaaaaaa poooommoooooccccyyyyyyy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szybko zerwałyście się i ujrzałyście przez ogrodzenie ....


CDN ...
Ta część dla moich stalych czytelników ! Dziekuję że czytacie moje opowiadanie ! Kocham was ! Napiszcie w komentarzach jak wam się podoba ! Myslę że nie przynudzam !
5 kom i lecę dalej ! <3

sobota, 13 lipca 2013

Zayn cz 10



 Tą część dedykuję Klaudii Kus ! Mojej Zerri ! <3
I mojej przyjaciółce Paulinie która kocham jak siostrę !
I oczywiście dla mojej wiernej czytelniczki Eweliny !!! <3


Ksiąc mówił , mówił , mówił gdy ....
Usłyszałaś szelest z oddali . Nikt chyba tego nie słyszał bo wszyscy byli skupieni na duchownym . Obracałaś się we wszystkie strony gdy podszedł do ciebie Niall 

- Co jest ? Kocho szukasz ? - objął cię
- Nie , nic ... - odpowiedziałaś i dalej szukałaś osobnika
Kiedy Niall odchodził złapałaś go za marynarkę i przyciągnęłaś gwaltownie . 

- Wydaje mi się , że ktoś tu jest ! Słyszę kroki , szelesty , oddech. 
Blondyn obejrzał się za siebie .
- Nikogo nie widzę.Może ci się wydaje. 

,,Gdzie chce pani utopić ?"
- Ale ja kochoś słysze...Niall to ...
,, Gdzie pani chce utopić ?" - powtórzyło sie pytanie
- Zayn . - powiedział Niall i podszedł do Hazzy . On tylko się odwrócił i przekazał Liamowi . Payne zrobił ten sam gest i podszedł do Alice i Lou . Alice zdjęla okulary i otarła łzy . 

Zayn ?! Co on tu robi ? Spojrzałaś na wydmy ale juz go tam nie bylo . 
-Pani Nathalie ! - zbulwersował się ksiądz 
-Tak ? Przepraszam . Tu . 
- Chce pani coś powiedzieć ? Jkaieś ostatnie slowa ?
Ta wypowiedź była dla ciebie bardzo ciężka . Łzy same pchały się z oczu . Ścisnęłaś pięść . Zaczęło kręcić ci się w glowie . Podszedł do Ciebie Harry i złapał . Ty tylko wypowiedziałaś .
- Dziękuje im za to , że dali mi wybór . Pozwolili wyjechać . - łzy leciały jak potok - Pozwolili mi poznać tak wspaniałe osoby , które tu stoją i... Nie przepraszam nie mogę ! - wtuliłaś sie w rękaw Stylesa. On ścisnął cię mocno i pocałował w czubek głowy . Wszyscy podeszli do ciebie ściskając . Wyrwłas się z objęć i powiedziałaś .
- Dziękuję ci Zayn . - krzyknęłaś aby cię usłyszał
- Nathalie on tego nie usłyszał . On nie chce tego słyszeć .
Ty bardziej sie rozkleiłaś.
- Słyszał bo tu jest ! Bardzo za nim tęsknie ! Nie wiem kim była ta kobieta ale bardzo go kocham i bardzo mi na nim zależy ! -powiedziałaś i przyjaciele przytulili cię ponownie
- Nathalie on cię już nie kocha ! Wiem że to trudne ale nie ! - powiedziała Alice - On się z ciebie śmieje ! - dodała
Wpadłaś w ryk . Kręciło ci się w głowie .
- Dobrze dziekujemy im za to ! Kto z państwa utopi państwa .... ?
- Wszyscy to zrobimy ! -powiedziałaś
-Ale nie znaliśmy twoich rodziców -powiedział Lou
-Ale zastepujecie mi ich ! Dziękuję ! - powiedziałaś i podeszłaś po naczynie
Idąc czulas jak kolana ci miekną . Stojąc nad brzegiem wtuliłaś się w Liama . Niall otworzył naczynie i wszyscy przechyliliście je . Ksiądz zaśpiewał pieśń pożegnalną a ty z Alice nie mogłyście powstrzymać łez.
Po zakończeniu siedzieliście wszyscy nad morzem jakieś 2 godziny <duzo płakałyście> , po czym chłopcy zabrali was do siebie . Źle kojarzyła ci się sofa która stała na środku . To na niej mailaś taką szansę poczuć Zayna . Zjedliście kolacje , oglądaliście jeszcze kilka filmów po czym Liam rozdzielił pokoje .
- Dobra kto z kim śpi ? - zapytał a wszyscy zrobili wielkie oczy - Wy nawet teraz macie skojarzenia ? - usmiechęłyście się , bo nie ma już za kim płakać życie toczy się dalej .
-Ja śpię dziś z Nathalie ! - wtargnął Niall
- Ja spię z wami ! - dodała Alice po niej Lou i Liam
- To mam spać sam ? - zrobił smutną minę Harry
- Nie masz wyboru ! - zaśmiał się Lou
- Foch ! - krzyknął i poszedł do swojego pokoju
Po godzinie kiedy wszyscy naszykowali się wtargnęłaś
- Chodźmy do Hazzy ! On taki sam ! - wszyscy wstali ruszyli do pokoju gdzie smacznie spał Styles
- Na raz , dwa i trzy rzucamy się na niego ok ? - zaproproponował Niall
- Okey - odpowiedzieli wszyscy chórem
- No to raz - zaczął Niall
- Dwaaaaa - mówił Liam
- Trzy !!! - wykrzyknęłaś z Alice
Wszyscy rzucili się na lokersa a on dodał
- Juz nie mogliście bezemnie wytrzymać ? Wiedziałem ! Ja też ! - wszyscy uśmiechnęli się i uwalili na podłodze
Lezeliście w kolejności :
Lou , Alice , Niall , ty , Harry , Liam  . Po wtuleniu się w Nialla i Harrego na raz zrobiło ci się gorąco i jeszcze na koniec przytulił was Liam . Wogóle było z 40 stopni ! Dobrze się z nimi czułaś ! Ale myślałaś o Zaynie . Noc minęła ci dobrze ,rano obudzili was <Harrego i Nialla i cb >Liam, Lou i Alice . Zaczęli ciągnąć was za nogi potem rozpoczęła się bitwa na poduszki ! Cały dzień minął wam wsapniale ! Glównie na idiotycznych zabawach i wrzucaniu do basenu ! Było dużo śmiechu kiedy Liam usnął i narysowaliście mu wąsy keczupem do tego umalowaliście powieki i usta ! Wyglądał uroczo <hahah> Ale już nie był taki uroczy kiedy się obudził ! Spędzaliście razem duuzo czasu ! Kiedy chłopcy mięli próbę byliście u nich i sprzątałyście . Czasami to oni do was przyjeżdżali ! Podobno na ani jednej próbie po pogrzebie nie było Zayna .Podobno wziął sobie zwolnienie na dwa tygodnie . Martwiłaś się co się z nim stało ale obiecał ci że po 2 tygodniach wróci .Wierzyłaś w to. 14 dnia po waszym spotkaniu chłopy pojechali załatwić sobie 2 tygodniowy urlop dlatego wy zostałyście w domu .
-Ja pójdę do sklepu - powiedziałaś przyjaciołce
-Okey kup coś na grila to dziś sobie zrobimy taki melanżyk ! - ustaliła przyjaciółka
Wyszłas z domu i wsiadłaś do auta . Jechałas do najbliższego marketu . Kiedy ... 

niedziela, 7 lipca 2013

Zayn cz 9




-Pójdziemy może potem na... -Nie dokończyłam zdania bo kogoś zauważyłam..Gdy tą osobę zobaczyłam z kimś to serce mnie zabolało a pojedyncze łzy pojawiły się na moich policzkach.Ta osoba nie była sama.Ten ktoś to był....
- Kto to jest ? - zapytałaś przyjaciół pokazując na kobietę ku boku chłopaka .
- Chodź Nathalie , to nie jest Zayn coś ci się wydaje ! - wzięła cię za rękę Alice
- Przecież Zayn wyjechał ! Nie ma go ! - próbował ci wmówić Harry , chodź dobrze wiedziałaś że to jest on .Szybko wyrwałaś się z objęć przyjaciół i pobiegłaś na ławkę .
Przyjaciele podążyli za Tobą , próbując cię pocieszać .


*oczami Alice * 
 -To niemożliwe , że to był Zayn ! On jest taki ? Nie ! To nie mógł być on za dobrze go znam ! 
*oczami Harrego *
- Nie ! Teraz już przegiął ! Jak on moze ! Rani taką wspaniałą dziewczynę ! 
 Usiadłaś na ławce i zakryłaś oczy rękoma . Kiedy przyjaciele podeszli do ciebie ty wyrwałaś się z ich uścisków i podeszłaś do Malika.
- Ty gnoju ! Jak śmiesz ! Na początku się obściskujesz a potem , na lewo na prawo laski wyrywasz ?! - krzyczałaś do niego przez płacz 
- To nie tak Nathalie ! Słuchaj to tylko ...- nie dokończył bo weszłaś mu w słowo
- Tylko ?! Tak Nathalie to moja nowa laska bo nie miał mi kto obciągać pod twoją nie obecność! Wesz co ? Wal się z tą swoją laską i nie pokazuj mi się więcej na oczy ! - powiedziałaś nie zwarzając na słowa 
- Nathalie ! To nie tak to nie jest moja laska ! - próbował cię przekrzyczeć 
- Przestań , do mnie , MÓWIĆ ! -  oznajmiłaś  po czym odwróciłaś się i pobiegłaś .
- Czekaj ! Nathalie ! - krzyczał jeszcze 


* Louis podchodzi do Zayna *
- Co ty k***a sobie wyobrażasz Zayn ! Popatrz co robisz ! Nie dość , że ...  - przerwał odpychając go - A w ogóle ... Po co ja ci to mówię ! Spadaj i nie wracaj do nas ! Słyszysz kretynie ?! Nie zbliżaj się do żadnego z nas i do dziewczyn też ! 

- Lou ! Proszę powiedz mi co się stało z Nathalie ! Ona to nie moja dziewczyna !- pokazał na blondynkę 
- Tak to kto ?! - popatrzył na Malika groźnym wzrokiem - A w ogóle to cześć ! - odwrócił się i poszedł w stronę przyjaciół .

- Jaki chuj ! Co mówił ?! - dopytywał się Hazza
- Harry ...- bełkotałaś przez ręce
- No co mówił , Lou ?! - brnął teraz Liam
- A w ogóle taki pajac ...
- To wiemy - skomentował Niall

- A nie warto o nim mówić ! - skończyła rozmowę Alice 
Przyjaciólka usiadła obok ciebie a ty szepnęłaś do niej tylko,,Dziękuję" i wstałaś podążając do auta . Wszyscy zebrali się z tobą . Jechaliście w milczeniu , krępującym co prawda . Będąc na miejscu chłopcy weszli na kawę a potem zabrali się do domu . Nie wiesz czy coś się stało czy może yli zmęczeni . Źli na ciebie nie byli , pożegnali się normalnie z uśmiechem . 
- Nathalie ...- zrobiła pauzę ale zaraz kontynuowała - Nie chcę cię naciskać , ale ...
- Mów nie będę zła , mam wszystko dziś w środkowym palcu . 
- Byłam wczoraj załatwić wszystkie papiery dotyczące śmierci twoich rodziców .- powiedziała a ty zalałaś się słonymi łzami 
- Przepraszam , nie chciałam tego ale musiałam ci o tym powiedzieć . Twoi rodzice ...
- Poczekaj ... Powiedz mi czy zrobiłaś to ,o co cię prosiłam ?
Alice poleciała łza i kiwnęła głową . Objęłaś ją i dodałaś 
- Dziękuję Ci , że to zrobiłaś .
- Nie miałam wyboru to twoi rodzice , zrobisz co zechcesz ja cię wspieram , ZAWSZE. 
Uśnisnęłaś ją bardzo mocno i zapytałaś
- To kiedy odbieramy ,,proch"? - oczy coraz bardziej ci łzawiły
- Przestań ! To twoi rodzice ! Nie proch ! Nat ...
 - zatrzymała się i otarła ci łzy po czym dokończyła - Pojutrze o 11  nad morzem . Będzie ksiądz .A my o 10 mamy być w krematorium.
- Boże ! - ryknęłaś i zaczęłaś płakać - Boże dlaczego to moi rodzice mają palić się w 850 stopniach a potem muszą być jeszcze zatopioni w morzu ?! Dlaczego ?! Dlaczego ?!

Alice połozyła się obok ciebie i obie wtulone w siebie i zapłakane zasnęłyście. Rano obudził was budzik i pojechałyście do sklepu po jakieś jedzenie .Na obiad wpadli do was chłopcy i zostali do 22. Długo rozmawialiście o waszych rodzinach , w sumie to całe spotkanie rozmawialiście o nich . Tobie zadrżała łezka i Alice także . Widziałaś jak pokochała twoich rodziców - jak swoich ! Bardzo się cieszyłaś że oni lubią ją a ona ich . 
Kładąc się spać myślałaś o całym dzieciństwie . Praktycznie to o całym swoim życiu . Nie spałaś, kiedy zamknęłaś oczy ,płakałaś . Nie myślałaś o swojej pasji tylko o rodzinie . Załowałaś że zostawiłaś ich w tej Polsce . Tak cholernie było ci z świadomością że miałaś się z nimi spotkać ! A jak nie umarli od razu tylko po czasie .A co jak cierpieli ? Ok godziny 7 zasnęłaś ale pobudka była na 8:40 . Długo nie pospałaś . Tak bardzo nie chciało ci się wierzyć, że 2 najważniejsze osoby w twoim zyciu zmarły w tak młodym wieku ! Wstałaś i zobaczyłaś Alice siedzącą na sofie i płaczącą . Podbiegłaś do niej i objęłaś .
- Nie to nie może być prawda !- mówiła jękając się 

Tobie poleciały łzy.
-Wiem ! Alice dziękuję że mam ciebie ! - wyznałaś - Kocham cię !
- Boże nie dołuj mnie ! Siostro ! - przytuliła się do ciebie
- Nat ! Chodź bo się spóźnimy ! Niech to wszystko się skończy ! - mówiąc zmierzyła na górę po ubrania .Ty podążyłaś do łazienki , umyłaś się , chciałaś się uspokoić ,ale nie mogłaś .
Po umyciu i ochłonięciu wcisnęłaś się w sukienkę , marynarkę i buty . Zgarnęłaś także torę z ćwiekami i kolczyki od taty na 15 urodziny oraz wisiorek od rodziców na 18 - kę !
Wyglądało to mniej więcej tak :
<a href='http://allani.pl/zestaw/828362'><img src='http://allani.pl/track_image/828362' width='600px' height='600px' /></a>
Zeszłaś na dół w oczekiwaniu na Alice , kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi . Otworzyłaś widząc chłopców w ciemnych garniturach . 
Wszyscy po kolei przytulili cię i popłakali .Bardzo cię to zdołowało .Chłopcy byli teraz dla mnie drudzy . Nie myślałaś że poznasz jeszcze takich wspaniałych przyjaciół jak Alice . Poznałaś to była 4 wariatów , a jeden z nich ... Tak to Zayn . Już z jednej strony go nie kochałaś ale nadal uwielbiałas jako postać 1D . Czułaś coś ale nie tak silnego jak kilka dni wcześniej ...
- Gdzie Alice ? - przerwał ci w wspomnieniach Louis 

- No ... - przerwałaś bo usłyszałaś kroki obcasów
Wyszła powoli cała zapłakana . Ledwo szła , podpierając się ściany . Lou podszedł do niej i mocno ją przytulił . Była ubrana w czarną sukienkę , żakiet , czółenka i torbę . Założyła też łańcuszek od moich rodziców też na 18-kę .<a href='http://allani.pl/zestaw/828362'><img src='http://allani.pl/track_image/828362' width='600px' height='600px' /></a>

 Ucieszyło mnie to że wciąż to ma .Niall otworzył drzwi biorąc mnie z talię i całując w głowę . Harry zamknął drzwi i wsiadł do auta. Liam kierował obok usiadł Harry koło mnie Niall a na końcu Alice z Tomilsonem . Będąc na miejscu oparłaś się o siedzenię i zamknęłaś oczy . Niall pociągnął cię za ręce i zamknęliście auto . Nie płakałas bo nie wierzyłaś co się zaraz stanie . W progu powitali was mężczyźni i pokazali drogę . Ty nie mogłaś się utrzymać na nogach . Przed drzwiami stanęłaś i wtuliłaś się w Liama który tylko cię złapał za rękę i mocno ścisnął .Drugą rękę dałaś Alice . Drzwi się otworzyły a ty ujrzałaś urnę . Czarną urnę z złotymi czterema krzyżami . 
- Nie ja nie mogę ! - usłyszłaś płacz przyjaciółki
Ty zmierzyłaś powoli do stolika i chwyciłaś naczynie z prochem . Odstawiłaś je , upadłaś i zaczęłaś płakać . Podniósł cię Harry obejmując . Facet wziął urnę i podał Niallowi . On tylko podał ją Paynowi mówiąc ,, Ja nie mogę tego trzymać ." Liam wziął i uronił łzę . Niall odszedł przytulając cię i płacząc . Alice stała dalej wtulając się w chłopaka i płac
ząc . Przeszliście nad morze . Tam czekał ksiądz . Miejsce było odludnione . Był tylko ksiądz. Przygotował wszystko Liam dochodząc podał mu naczynie błogosławiąc . Ty założyłaś okulary , po tobie Al. Obie zaczęłyście płakać . Ksiąc mówił , mówił , mówił gdy ....




CDN...
No weźcie trochę komentujcie ... ;c nie wiem czy mam pisać czy nie .... ;c